środa, 28 września 2011

Serwetka świąteczna skończona

W końcu zmęczyłam serwetkę świąteczną  chociaż święta i tak mnie nie będą cieszyć.



Zrobiłam też sobie firankę na okno w kuchni -mogłaby być trochę szersza - robiłam ją tak na oko bez żadnego planu - byleby coś było - ujdzie.

5 komentarzy :

Daniela pisze...

Serweta i firaneczka piękne, choć masz rację, że firaneczka mogłaby być nieco szersza, wzorek jednak super!

przyjemnezpozytecznym.blogspot.com pisze...

a ja uwielbiam jak firaneczka nie jest do samej krawędzi okna.Wtedy jest dobrze wyeksponowana.Podsumowując-jak dla mnie IDEALNIE!
A serwetka świąteczna jest cudowna.
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

ithija pisze...

Śliczne obie:)Pozdrawiam:)

Krystyna Anna pisze...

Nie wiem sama co ładniejsze... ale chyba firanka, bo serwetek mam nieco, a firaneczka-zazdrostka jest moim marzeniem od dawna :-)

Antosia pisze...

Świąteczna jet super i firaneczka również. Świetne domowe dekoracje.
Mila uszy do góry. Trzymaj się.