niedziela, 3 kwietnia 2016

Red leaves









Chustę robiłam z ,jedwabiu bourette, na drutach z żyłką KP nr 4 i zużyłam ok.100g tj jakieś 500m.
Powiem tak -długo już nie wezmę tej nitki w ręce -należy do moich nietrafionych  którrych zalega mi cała szuflada /teraz jak włóczka mi się nie podoba to ją po prostu zwracam/. Robi się bardzo ciężko ,opornie jak ze sznurka trzeba pilnować żeby oczka wychodziły równe.Wydziobałam sobie dziurkę na palcu i z tydzień potrwa zanim  wezmę druty do ręki.
Wzorek bardzo przyjemny FROZEN LEAVES  można go robić na pamięć na moje skołatane nerwy taki w sam raz.Szykuje się już  następna chusta ale już z innej włóczki typu lace.

6 komentarzy :

Kamilla pisze...

Slicznie wyszla i kolejna bedzie piekna tez. Musze przyjrzec sie temu wzorowi, bo bardzo ladny:)Milego dnia

Unknown pisze...

Śliczna chusta :-) Cudny kolor i piękny wzór. Szkoda, że tak ciężko dziergało Ci się tą niteczką...
Pozdrawiam serdecznie.

dorota pisze...

Bardzo ładna chusta w energetycznym kolorku.
Mnie też czasem nie podchodzi jakaś cienka włóczka i wtedy dokładam drugą nitkę i dziergam coś z podwójnej;- najczęściej sweterek :)
Pozdrawiam wiosennie Dorota

Konwalia pisze...

Bardzo ładna chusta. Moje doświadczenia z tą włóczką są inne - mam z niej bluzeczkę i dziergało się dobrze, ale robiłam na drutach 3.
Pozdrawiam :)

Antosia pisze...

Mimo nie niedogodnosci w dzierganiu chusta wyszla cudna. Mila, masz talent.

Sachel pisze...

Chusta wyszła piękna. Mam nadzieję, że mozolne dzierganie wynagrodzi Ci wdzięczne użytkowanie.