niedziela, 8 stycznia 2012

Poppy

Poprawiłam - poppy - ponieważ ten brzeg ściągaczowy nie 
bardzo mi się podobał- teraz jest brzeg dżersej podwójny i czapka 
leży o wiele lepiej i jest bardziej twarzowa.



Za ciosem zrobiłam drugą  z tym samym brzegiem i teraz jestem z nich bardzo zadowolona.



Przy okazji pomalowałam lampkę na biało i okleiłam abażur koronką  i tym sposobem mam coś nowego w mieszkaniu.
PS: ta z kolorowym kloszem jest kupiona, a ta z gładkim to zrobiona przeze mnie - uważam że nic jej nie brakuje.

7 komentarzy:

  1. Lampce na pewno nic nie brakuje, jest sliczna!

    OdpowiedzUsuń
  2. czerwona czapka jest piękna:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne czapki, będę próbowała zrobić podobne, lampki także są bardzo ładne - świetny pomysł z tą koronką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie poznałabym, która robiona, która kupna:) obie ładne

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ciekawa innowacja w znanym już wzorze ;))) super kolor wybrałaś

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo mi się podoba Twoja lampeczka i przecudna firanka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń