Czekam na wiosnę-kliwie zakwitły a podpatrując zagraniczne blogi zrobiłam taki ozdobny wiosenno-świąteczny wianuszek.Myślę że na jednym nie pozostanę.
Pozdrawiam weekendowo-wieczorową porą.
Bardzo proszę napisz jak zmusiłaś kliwię do kwitnięcia. Mam dwie i żadna nie kwitnie. Jedną kupiłam w zeszłym roku kwitnącą i od tej pory nic. A drugą dostałam od sąsiadki i też nic :-( Bardzo bym chciała, żeby zakwitły, bo to kwiaty, które przypominają mi moją kochaną Babcię. A wianuszek śliczny.
Wiosenny wianuszek jest po prostu uroczy! Czarujmy wiosnę dalej, może wróci na dobre... chociaż piszę to patrząc na śnieg leżący za oknem.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, naprawdę zrobiło się wiosennie. Pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńJuż jest wiosna!
OdpowiedzUsuńPiękna u Ciebie ta wiosna, szkoda, że za oknem mam nawrót zimy!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten wianuszek :)
OdpowiedzUsuńMila, ale pięknie wiosennie u Ciebie. I ten wianuszek... no wiosna!
OdpowiedzUsuńAż cieplej na sercu się robi! śliczne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo proszę napisz jak zmusiłaś kliwię do kwitnięcia. Mam dwie i żadna nie kwitnie. Jedną kupiłam w zeszłym roku kwitnącą i od tej pory nic. A drugą dostałam od sąsiadki i też nic :-(
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała, żeby zakwitły, bo to kwiaty, które przypominają mi moją kochaną Babcię.
A wianuszek śliczny.