Następny szyjogrzej też z Himalaya Padisah-tak mi się spodobały te kolory ale włóczka nie wiem
jaka będzie w użytkowaniu /niektórzy mówią że się będzie chechłać/. zobaczymy.
Zużyłam prawie 2 motki i oczywiście druty nr 4.
Zrobiłam go tak w przerwie między szalem do ktorego zabrakło mi włóczki .
Świetny!
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych który ostatnio widziałam. A widziałam dużo bo szukam pomysłu na szyjogrzej dla siebie. Napiszesz w kilku słowach jak go robiłaś? Proszę.
Wysłałam do Ciebie Kasiu e-maila.
OdpowiedzUsuńw razie co pisz.
SUPER i bardzo mi się podoba.Już napisałam do Ciebie prośbę.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) ostatnio taki poprzeczny ściagacz jest widoczny często np na czapkach, jest całkiem atrakcyjny. Wyszło perfekcyjnie:)
OdpowiedzUsuńSWIETNY!!! Bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńCiekawie i interesująco wykorzystany wzór. Świetnie wyglada ten szyjogrzej. Beawo!
OdpowiedzUsuńBardzo ladny, bardzo i te kolory tak pasuja do niego i to wykonczenie dolem. Super pomysl.
OdpowiedzUsuńSuper ,cudny po prostu ,czy mogłabym prosić o jakieś wskazówki jak go zrobić?Córcia zacznie studia od października gdzieś na wyjeździe będzie miała jak znalazł ,gdy wyfrunie spod mamusi skrzydeł.Podaję adres:beatkaf-67@o2.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beata