Podobają mi się te paseczki chociaż nie jest to moja zasługa tylko włóczki-ALIZE superwash 75%wełna a 25% poliamid.Wyszło mi na parę trochę więcej niż 1,5motka.Robiłam drutami 2,5mm i żałuję że pięty i czubków nie robiłam z włóczki innej tzn jednokolorowej.Po zatem mogą być.Pięty robione rzędami skróconymi..
Przecudne te skarpety.
OdpowiedzUsuńMnie Babcia uczyła robić pięty takie jakby dwu-warstwowe,tylko już zapomniałam jak to się robiło.Muszę Mamę przycisnąć...czas i u mnie na skarpety ;)
Pozdrawiam
Też mi się podobają takie paseczkowe.
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że pięty robione rzędami skróconymi jakoś bardziej przypadły mi do gustu.
Bardzo ładne!!!
OdpowiedzUsuńsuper blog ładny,ciekawy pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://agatucha123-agatuszka.blogspot.com/
Rany, jakie boskie skarpetki zrobiłaś! Przypominają mi się lata siedemdziesiąte, takie kolorowe podkolanówki!
OdpowiedzUsuńŚliczne skarpety:) Osobiście skarpet jeszcze nie robiłam, ale pomału przymierzam się i do tego i jak na razie, jest to dla mnie wyzwanie.
OdpowiedzUsuńCudowne kolory.
OdpowiedzUsuń