Zrobiłam dla mojej 5-letniej wnuczki Marianny i na razie jest tylko jedna.Próbuję swoich sił we wrabianiu i zaczęłam od prostych serduszek -zaraz zacznę drugą skarpetkę.-robiłam od palców rzędy skrócone a druty 2,5mm. Mam nadzieję że po wypraniu wzorek będzie ciut ładniejszy tzn.bardziej równy.
Milu, podaj Ci link do szarej kanwy:-) znalazły mi dziewczyny w Haftix.
OdpowiedzUsuńhttp://www.epasmanteria.pl/aida-18-ct/1385-aida-18-ct-10x14-cm-kolor-.html
Później wpadnę tutaj pooglądać blog, cieszę się, że nawet w taki sposób mogę Was poznać.
Pozdrawiam Cię serdecznie Magda J.
Piękna ta skarpeteczka!!!!
OdpowiedzUsuń:D - sezon na ciepłe skarpetki w pełni - z pozdrowieniami
OdpowiedzUsuńWidzę, że faktycznie skarpetki wciągnęły Cię na całego. To fajne zajęcie. Dość szybko jest efekt, no i stopy nie marzną w siarczyste mrozy, które odwiedzają nas zimowo :-)
OdpowiedzUsuńswietne skarpetki...ja ostatnio chcialam udziergac i za Chiny na chciala mi wyjsc pieta...za jakis czas sprobuje znowu...
OdpowiedzUsuńOj,teraz, to się naprawdę przydadzą takie skarpetki! Własnie przeczytałam, ze temperatura może sięgnąć -30st.Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTo się wnusia ucieszy z tylu serc od babci :)
OdpowiedzUsuńTakie cudowności od babci pamięta się zawsze. Ja pamiętam też uśmiech babciny gdy mi dawała swoje robótki w prezencie.
OdpowiedzUsuń