niedziela, 21 listopada 2010

SZAL URODZINOWY -SKOŃCZONY






Szal skończony - wyszedł dosyć duży bo prawie 1,90x 0,90 
włóczka Kid mohair zużyłam prawie 4 motki druty oczywiście nr 4.-
i powiem że już mam alergię na szale a szczególnie na doszywane bordiury 
tak się z nim umęczyłam że w tym roku żadnego już nie robię .
Kolor wyszedł czerwonawy ale to jest bordowy  aparat trochę przekłamuje.

9 komentarzy:

  1. Szybka jesteś, tu serduszka i woreczki, tu jeszcze szaliczek i to jaki! Dla mnie on jest przepiękny! wszystkie te prace wykonane taką cieniutką wełną i pięknymi ażurami dają efekt lekkości. Gdyby pająki snuły ażurową pajęczynę efekt byłby ten sam.

    OdpowiedzUsuń
  2. podziwiam, ja do szali takich nie mam kompletnie cierpliwości

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny jest ten szal! Mnie przed dzierganiem szali powstrzymują bordiury, a szczególnie ich doszywanie, dlatego ostatnio namiętnie dziergam chusty :).
    Przejrzałam całego bloga i jestem oczarowana Twoimi pracami.
    Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miłe słowa-ale mam prośbę nie znam dobrze angielskiego a męczę się z chustą z książki już 4 dni i gdzieś robię błąd-która mi pomoże?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wielkim wrażeniem,piękne rzeczy robisz!Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  6. myślałam, że masz piękne swetry... ale szale to już w ogóle są czadowe!

    OdpowiedzUsuń