poniedziałek, 13 września 2010

ABRAZO SZYDEŁKOWE

Długo się nie odzywałam ale byłam trochę zajęta.Odwiedziłam moją córeczkę w Warszawie i dostałam od Niej zlecenie na zrobienie chusty szydełkowej bez opisu ze zdjęcia.Szydełko nie jest moją najmocniejszą stroną trochę się umęczyłam i wyszła jak widać.Zrobiłam ją z bawełny VIC oberżyna zakupionej u Mariolki -zużyłam 5motków szydełko nr 4.
W ramach relaksu machnęłam woreczki na lawendę-to zawsze działa -krzyżyki mnie uspokajają.Alfabet się oprawia niedługo go pokażę .

4 komentarze :

klikaf pisze...

Chusta to mistrzostwo świata :-)) haftowanie podziwiam, mnie sie nie chce.... Pozdrawiam:-)

milabydgoszcz pisze...

Dziękuję Ci bardzo!
po takim komentarzu zaraz chce się robić coś nowego.A czym Ty się pochwalisz?
Pozdrawiam

anust pisze...

No chusta cacenio:) dla mnie takie szydełkowe wygibasy to troche czarna magia, wole druty:)

Anonimowy pisze...

chusta jest idealna a masz może jakis schemat juz do niej?