Kilka lat temu kupiłam włóczkę ręcznie farbowaną i ręcznie przędzioną z jedwabiem a ponieważ czekałam na włóczkę do następnej robótki - narzutki której mi zabrakło a którą robiłyśmy razem z Antosią wyciągnęłam tę włóczkę z przepastnych zapasów i szybko machnęłam z niej chustę.
Włóczka na oko fajna ale przyznam że gorszej nie miałam w rękach .W większości była cieńsza od włosa i wchodziła między żyłkę a część metalową drutu i oczywiście żyłka od ciągłego tarmoszenia pękła.Obawiając się żeby przy blokowaniu mi się nie porozrywała zagubiałam ją podwójną nitką.
Straszne!!!!!!
PS:domówiona włóczka doszła ale dużo jaśniejsza i nie wiem co robić? Mogę tylko poprosić Antosię żeby pokazała swoją ukończoną a moja będzie z poślizgiem.
Wandeczko bardzo proszę pokaż co zrobiłaś !!!!
8 komentarzy :
WOW!!! Mila, ale fajna. Mimo niedogodności w robocie wygląda super. Kolor też super.
Ja swoją narzutkę pokażę, schowam niteczki i sfotografuję. Dawno nie robiłam zdjęć swoim aparatem i baterie się ładują.
Może i straszne było dzierganie ale dzięki swej delikatności wygląda jak puszek!!! :)Pozdrawiam
Połączenie tych dwóch nitek dało niesamowity efekt kolorystyczny.
Chusta wygląda pięknie.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Piękna chusta, wygląda bardzo delikatnie. Kolorystycznie-super
Gorąco pozdrawiam Dorota
Ewa- ja tylko zakańczałam robótkę dwiema nitkami żeby brzeg był mocniejszy jak będę blokować .
Pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze mila
Mileczko a zdawało mi się , że jakieś fiolet tam pobłyskuję ,widzisz ślepy jak nie zobaczy dobrze to zmyśli ;-)
Ale chusta śliczna jest nawet z jednej nitki .
O, jest piekna:) Pozdrawiam
Ishbel też czeka w kolejce :)
Prześlij komentarz